W co pakuję sprzęt na reportaż ślubny?
Reportaże ślubne fotografuję w duecie, czyli wspólnie z żoną. Wybór odpowiedniej torby na sprzęt był zatem konkretnie sprecyzowany. Potrzebuję torby, w którą zapakuję podwójną ilość sprzętu. Zależało mi na tym, żeby jak najwięcej (a najlepiej wszystko), zmieścić w jednym miejscu oraz żeby było przede wszystkim wygodnie podczas transportu. Po wielu poszukiwaniach zdecydowałem się ostatecznie na walizkę na kółkach firmy Think Tank Roller Derby. Póki co, to strzał w dziesiątkę!
Dlaczego walizka na kółkach?
Podczas fotografowania ślubów obydwoje z żoną staramy się mieć na sobie jak najmniej, nie korzystamy zatem m.in. z toreb i plecaków. Jedyne co na sobie mamy to szelki z dwoma aparatami oraz dwa dodatkowe obiektywy w sakwach. Walizka w tym przypadku służy tylko do tego, aby cały sprzęt przetransportować z i do samochodu, a później zabrać ze sobą dopiero na wesele.
Bardzo chciałem, żeby wszystko co zapakuję było łatwe i niekłopotliwe w transporcie. Ze względu na duży ciężar, nie chciałem wszystkiego nosić na plecach. Właśnie dlatego mój wybór padł na mobilną walizkę, a nie na plecak lub torbę na jednym ramieniu, które dodatkowo obciążają i tak już mocno nadwyrężone kręgosłupy. Przy sesjach czy ślubach wyjazdowych często pokonujemy spore dystanse, czy to na lotnisku czy po mieście, fakt posiadania walizki na kółkach jest (wierzcie mi) mega zbawienny.
Think Tank Roller Derby – Budowa i wykonanie
Marki Think Tank nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Firma szczyci się przede wszystkim nowatorskimi rozwiązaniami i stawia na jakość. Walizka Think Thank Roller Derby z zewnątrz została wykonana z czarnego solidnego materiału. Środek jest pokryty szarym materiałem i zawiera standardowe przegródki, które można dostosować w zależności od danych potrzeb. Przednia klapa mieści laptopa 15” oraz tablet lub inne płaskie rzeczy. Natomiast w wewnętrznej klepie znajdziemy zamykane na zamek przezroczyste kieszonki, przeznaczone na różne drobniejsze gadżety.
Walizka posiada dwa grube uchwyty do wygodnego przenoszenia, a także linkę i kłódkę zabezpieczające przed kradzieżą. U góry walizki znajduje się również teleskopowa rączka do prowadzenia walizki. Wszystkie zamki otwierają się i zamykają bardzo płynnie, bez zacięć. Na dole mamy wspomniane kółka, ale ale… nie są to zwykłe kółka! Podobne kółka znajdziecie chyba tylko w bardzo dobrych łyżworolkach! Ta waliza w zasadzie sama jeździ, wystarczy ją tylko lekko popchnąć. Uważam jednak, że walizka mogłaby być wyposażona w jakąś blokadę, bo wystarczy małe pochylenie i walizka może nam czmychnąć. Ale to jedyna taka moja uwaga, nie mam się do czego więcej przyczepić.
Think Tank Roller Derby – Co mieści?
W momencie pisania tego tekstu w walizce mam zapakowane cztery aparaty: Sony A9 i A7III z podpiętymi obiektywami 35mm 1.8, Sony A7III z podpiętym obiektywem 50mm 1.8 oraz Canon 5D3 (samo body);
Dodatkowe obiektywy:
Samyang 24mm 2.8,
Canon 85mm 1.8,
Canon 50mm 1.8,
Voigtlander 40mm 1.4,
Canon 24mm TS-E z podpięta przejściówka MC-11
Lampy błyskowe:
Stroboss 60S x3 + Stroboss 36F,
I inne:
klamry do mocowania lamp, lampkę LED Phottix M200R, zapasowe baterie, mały statyw, tabletki na różne nagłe wypadki oraz stopery do uszu.
Podsumowanie
Walizka sprawdza się u mnie już od prawie roku i spełnia wszystkie moje oczekiwania. Jeśli ktoś szuka rozwiązania na bezproblemowy transport większej ilości sprzętu, to walizka Think Tank Roller Derby jest zdecydowanie godna polecenia. Walizkę można kupić w sklepie f43.pl, a z kodem „adamkozłowski” otrzymacie 10% zniżki!